Skróty klawiszowe:

Pokaż moduł: Skróty klawiszowe.

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...

sp1@ogrodzieniec.pl

+48 32 67 320 58

ZSP

Ogrodzieniec

Nauka to potęgi klucz

Aktualności

Nauczanie zdalne okiem Igi

Filtrowanie aktualności

data od

data do

Nauczanie zdalne okiem Igi

Nauczanie zdalne

Iga Skrzypiciel, klasa VI c, SP 1 „Moja praca zdalna”

(Zadanie zrealizowane na lekcji  informatyki. Nauczyciel: Jadwiga Nawara)

Godzina 9.00. „Ścigam się” do komputera, żebym nie musiała robić zadań do 17.00.

Wchodzę na Google, wpisuję „sp ogrodzieniec” i czekam około10 minut, aż się otworzy. Gdy znajdę swoje zadania, rozpoczynam narzekanie (jestem w tym najlepsza!). Otwieram zadania z matmy. Wpadam w chwilowe załamanie nerwowe! Następnie:

- otwieram książkę i odszukuję 13 zadań, które mam zrobić „na dziś”;

- zaczynam szukać pomocy (niestety, mama i tata są w pracy);

- zostawiam otwartą książkę  w oczekiwaniu na rodziców.

Rozpoczynam najtrudniejszą część operacji „zdalne nauczanie” - uczę brata angielskiego i sprawdzam mu polski, to znaczy poprawiam błędy ortograficzne.

Przystępuję do odrabianie innych lekcji takich jak: polski, biologia, geografia, angielski. Chwilowo znowu się załamuję! Po angielskim i geografii jestem wykończona, lecz muszę zacząć biologię. Rysuję jakąś rybę i opisuję jej części (fuj).

Teraz to mój brat ma załamanie nerwowe,  oczywiście tylko chwilowe. Próbuję podnieść go na duchu pokazując, ile ja mam pracy, ale właśnie w tej chwili przypominam sobie o matematyce, która leży na stole w kuchni.

Godzina 13:30.  Mama skończyła pracę i próbuje mi pomóc przy odrabianiu matematyki. Zaczynamy obie rozumieć, że przed 14-tą tego nie rozwiążemy. Skończyłyśmy o 14:40.

Zaczynam zastanawiać, co zrobiłam tej matematyce, że mnie tak nie lubi.

Mój tata właśnie zostaje polonistą i rozpoczyna czytanie z moim bratem, ja tymczasem pytam „wujka Google”, czy wie, o co chodzi z tą carycą Katarzyną II. Kończę historię i rozpoczynam powtarzanie słówek z angielskiego.

Przypominam sobie, że nie zrobiłam plastyki i techniki - zostawiam to na wieczór.

Słyszę telefon. Przeglądam Messenger. Mam dość! Czytam właśnie setne „xd” napisane przez moich załamanych znajomych. Dobrze wiem, że pod tym „xd” kryje się płacz i w przyszłości długie wizyty u psychologa.

Rozpoczynam przedostatnią fazę tej skomplikowanej operacji. Religia. Znowu zwracam się do „wujka Google” o pomoc. Wpisuję: „Modlitwa do św. Franciszka” i  przepisuję jakieś dziwne literki. Skończone!

Jest 16:00. Jem obiad, ale cały czas pamiętam  o technice i plastyce. 17.00. Godzinna przerwa. Około godziny 18 zaczynam robić plastykę i technikę. Kończę około 20:00 i zaczynam szukanie dobrego psychiatry.

Na w-f nie ma czasu. Tylko wspomnienia moich dawnych lekcji powstrzymają mnie, by się nie rozpłakać. Plan lekcji podany przez wychowawcę jest bez sensu. A od trzech miesięcy najlepszą częścią dnia jest noc. SZKOŁO WRÓĆ!

 

 

23

CZE

2020

917

razy

czytano

683/1496

sp.ogrodzieniec.pl

Wyszukaj na stronie

Twoja przeglądarka internetowa, bądź system operacyjny, nie wspierają lektora w polskiej wersji językowej.

Zdjęcie:

Uruchom

Wstrzymaj

Przewiń animację o jedno pole w lewo.

Przewiń animację o jedno pole w prawo.

Formularz kontaktowy

Pytanie do burmistrza

Zgłoś usterkę

Formularz zgłoszenia

Logo serwisu.

Ukryj moduł.